Tak! Tak! TAK!
W końcu!! Po 3 miesiącach tytanicznej pracy... 15 stron komiksu.
Mało? Jak na debiut, chyba ujdzie. Codziennie sumiennie zajmowałam się szkicem, rysunkiem, malunkiem, edycją... Czasem nawet przygotowywałam kilka stron na raz. Osobiście jestem z siebie zadowolona, choć w takim tempie skończę całość pewnie za 5 lat...
Wszelkie uwag techniczne i komentarze dotyczące efektu końcowego oraz powstawania zostawiam sobie na osobną notkę. Albo dwie. Bo uzbierało się tego sporo.
Dodam tylko, że każda niemal strona jest inna. Mnóstwo rzeczy testowałam, zarówno kadrowanie, sposób szkicu, rysunki, jak i cieniowanie, malowanie, obróbkę komputerową, a nawet... prasowanie papieru żelazkiem :P
Tak też, zapraszam ciekawych na przyszłą tech-notkę.
Na koniec przepraszam za jakość, miałam kilka technicznych problemów ze skanem, maszyny mnie nienawidzą, ze wzajemnością, zresztą. Niestety jestem informatycznym nemo. Większość stron w jakości jpg. I'm ready for your hates.
❈ENJOY!❈
polecam wygooglać |
pierwsza stron jest najbrzydsza, fu, scroll down... |
Dziki rosyjski's time! 4 kadr: Zdrastwujtje - dzień dobry/witam 5 kadr: kanieszna - oczywiście |
2 kadr: izwinitje pażałsta - przepraszam bardzo 4 kadr: haraszo - dobrzee |
Szalona gęstwina dymków... ale samowar jest<3 |
omygy, calm yo head, Krysia, yo not his mommy! Told ya! |
"Mistrz Sigmund", note it down! |
-... mamoooooo! |
Znajdź Kristoffera ukrytego w trzech miejscach! |
KONIEC ROZDZIAŁU I
❈
Ostatnie 4 strony są w tiff'ie, thanks to Sylwia <3 poczujcie ten luksus.
Chociaż blogspot tak czy siak gardzi jakością...
Angielskie wstawki to mój fetysz, don't give a damn.
Z mojej strony to na razie tyle, wydaję z siebie wielkie "uff". I made it!!
Liczę na komentarze! Czy fabuła była zrozumiała? Nie za szybka akcja? Za wiele kadrów, za mało "ujęć"? Czy łatwo się czytało? Ogólnie wrażenie? Rysunek też oczywiści można komentować, jak najbardziej, aczkolwiek sama już wiem, gdzie zrobiłam najwięcej błędów. Po fakcie oczywiście zmieniłabym... dużo. Wszystko postaram się wypisać w tech-notce po sesji.
Ach, jeśli ktoś nie chce się przyznać do tego, że czytał, może mi wysłać komentarz mejlem, albo napisać na fb, zapraszam :D KIKIFUKO
Jeszcze ostatnie słowo... podziękowania dla joolity i spółki za wsparcie wszelakiego rodzaju :) Rady się przydały! SPASIBA!
I jeszcze osobiste podziękowania dla Madziala, majej ljubimej padrugi za to że mi madzialuje, wspiera i opiniuje!
❈LUBOV❈
з Богам!
HAHAHA!!
OdpowiedzUsuńDurny ten Daniel, aż mi go trochę żal, że taki durny.
Bardzo mi się podoba kreska, masz smykałkę do dynamicznych momentów i świetnie markujesz ruch. Czekam na dalej :D
Mnie też go żal :D Ale nie będę go tłumaczyć, niech sam się broni...
UsuńDzięki!
Daniel jest tak głupi, chamski i potwornie irytujący, że gdyby nie to jak pięknie rysujesz to bym nie dobrnęła nawet do połowy. On chyba cierpi na jakiś pms? ;p
OdpowiedzUsuńZa to rysunki... Świetne! Prześlicznie rysujesz. Postacie są fantastycznie narysowane, te ich miny, różnorodność rysów - super. W ogóle straszliwie mi się podoba Twój sposób rysowania (a rysunki z krajobrazami w prologu to wręcz bajka :)) A w w rysunkach koncepcyjnych jestem zakochana. Będę zaglądać dla rysunków.
Dużo weny Ci życzę! :)
Ha, ha, dobre i to, że dla rysunków będziesz zaglądać ;D I tak muszę nad nimi popracować, na szczęście mam teraz lepszy papier.
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Dziewczyno! Jesteś dla mnie mistrzynią!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z formą komiksu na blogsferze. Opowiadałaś mi o tym i spodziewałam się komputerowej grafiki, a Ty tu piszesz o papierze i żelazku... niesamowite!
Nie ma słów, które określiłyby, jak bardzo podziwiam to, co robisz, gdyż sama jestem graficznym inwalidą. Wręcz przeciwnie - w fotoszopie coś sklecę, ale na papierze... za wysokie progi! Ło jeżu, jak ja Ci zazdroszczę. Jedyne nad czym bym popracowała na Twoim miejscu, jeśli chodzi o kwestię estetyczną, to dialogi w końcowych ujęciach. Wyglądają, jak gdybyś zmęczyła się tematem, już bardzo bardzo chciała opublikować te dzieło i początek jest mega estetyczny i zadbany, a końcówka taka umorusana. I nie chodzi mi o treść, ale o długopis i czcionkę ręczną. Gdzieniegdzie trudno się czyta.
Treść świetna. I naprawdę przypomina treść Dei-Tsudo. Śmiechłam mocno, dobrze się bawiłam.
Miło spędziłam czas :D
Nie musisz mnie informować o nowościach na Wspolnymi-Silami. Dodam sobie bloga do zakładek i będę wchodzić co jakiś czas :) gdy już się ciut więcej materiału nazbiera! Nie mogę doczekać się ciągu dalszego :D
Pozdrawiam serdecznie,
Skoia :)
Ojej, dziękuję za tyle budujących, pozytywnych słów!
UsuńTo ja znowuż umiem tylko obsługiwać Painta :P
Nie przepadam za sztuka digitalową, nie dość, że nie umiałabym obsługiwać Photoshopa itp. to za pewnie nie czerpałam bym z tego takiej przyjemności jak z chlapania się farbą, sztachania fiksatywą i klnięcia na mnący się papier :D
Cóż ci mogę poradzić, trzeba po prostu wziąć kartkę, długopis i maziać, maziać, maziać i co najważniejsze - NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ, jak coś nie wyjdzie. Bez błędów nie byłoby żadnego progresu. Ja poza tym nauczyłam się, że nie ma sensu porównywanie się z "lepszymi". Każda ręka, każde pióro jest inne, każdy ma swój styl, nie ma sensu porównywać się z innymi.
Jeśli chodzi o ręcznie pisane dymki - zostawiłam je specjalnie, żeby sprawdzić jak się przyjmą. Osobiście uważam, że ładniej to wygląda, a i mnie przysparza mniej pracy w obróbce, ale fakt, muszę popracować nad kaligrafią xD i zmienić długopis. Ten był bardzo cienki i literki się słabo zeskanowały.
Ale bardzo ci dziękuję za tą uwagę! Na takie opinie liczyłam :P W końcu komfort ma być dla czytających, obróbka na kompie to i tak kwestia max. 3 dni.
Cieszę się, że rozdział się podobał ^^ Ćwiczę teraz nowe style, może po sesji wezmę się za rozdział II, storyboard już jest w każdym razie nakreślony.
Również pozdrawiam!
Daniel to buc, lubię go :D Nie jest zbyt bystry, ale fajnie dostaje wciry. W ogóle... tła są boskie, serio. Zwłaszcza te, gdy Upuha (bwehehe) idzie po zamówienie i jest pokazane wnętrze knajpy. Cudo, no ;_; (mówię to jako osoba, która krótko mówiąc schrzania tła ;D) Kristoffer jest spoko (choć zdrajca, lol), a właściciel gospody jest... specyficzny. Ktoś wspomniał o ekspresjach - o tak, są dobre, zresztą twarze bardzo dobrze ci wychodzą. Lubię to c:
OdpowiedzUsuńUpuha - to już jest zaraźliwe, zero szacunu dla cyrylicy xD (Imnotevenmad)
UsuńNic nie mówię, nikogo nie usprawiedliwiam, samo się wszystko poukłada, w każdym razie będzie o wiele więcej niz w ff :P