18 października 2015

Rozdział II (str. 22 - 36)




Witam serdecznie ponownie!


 Miałam całkiem spory zastój między rozdziałami spowodowany różnorakimi czynnikami, ale ostatnio wzięłam się ostro do pracy i oto jest! Rozdział drugi! A przynajmniej jego pierwsze 6 stron :).

 Hm, tak, miała być notka techniczna po I rozdziale, ale.... zapomniałam o niej! Po prostu :D
 Nie nadrobię tego, bo nie pamiętam już o czym chciałam napisać dokładnie. W każdym razie korzystałam z przeróżnych technik, każda strona była od podstaw robiona inaczej. Różne sposoby szkicu, różne rodzaje kresek, różne ustawienia kadrów, a o samym kolorowaniu pewnie musiałabym osobny artykuł napisać.
 Sądzę, że nawet ktoś, kto nie zna się na rysunku czy komiksie dostrzega na pierwszy rzut oka różnice w stylu. Jaki obraz jest, każdy widzi :P



 Nowy rozdział...
 Na pierwszy rzut oka widać, że sporo się zmieniło... Przede wszystkim główny oręż do rysunku, czyli stary, dobry, czarny żelpen za 1,50 zł firmy polskiej firmy Rystor przybywa! Moje ulubione narzędzie :). W związku z tym - nowy styl! A właściwie stary, bo najczęściej takim rysowałam, zanim dorwałam "gwiazdkowe" długopisy.

 Sarnostyl is back!

 Co jeszcze...

Inny jest układ ramek, robię szersze odstępy pomiędzy panelami, tak się wygodniej czyta, jest bardziej przejrzyście, no i ja nie muszę tyle się orysować i okolorować, by zapełnić przestrzeń :P
 Pismo ręczne! Mówiłam już sto razy jak bardzo nie lubię komputerów. Czyszczenie dymków i tekst komputerowy, to coś z czym się niechętnie użerałam. Więc naaaapraaaawdę się starałam pisać równo i wyraźnie, ale ocenę zostawiam WAM. Jeśli są jakiekolwiek problemy z odczytaniem się - piszcie natychmiast, a przerobię na (brzydkie i nudne xD) dymki komputerowe. POWAŻNIE MÓWIĘ!!

 Kolor.
 Tutaj trochę zastopowałam, z tej racji, że większość elementów w kadrach jest wycieniowana długopisem. Niemniej jednak, mam czasem problem z dobieraniem kolorów i ich nasyceniem, muszę jeszcze nad tym aspektem popracować. Dlatego czasem można odnieść wrażenie, że niektóre kolorowe elementy "odstają od atmosfery". Proszę nie regulować odbiorników, to mea culpa jest.
 Ale suma sumarum, nie ma tego złego, bo koloring udało mi się przyspieszyć trzykrotnie!

 Format stron to tiff, w końcu coś widać. Strony są większe, ze względu na moją kaligrafię :D


Tyle o technice, zapraszam do lektury!

❈❈❈

'Korzyści z kłopotów'

Daniel chojrak!
Oj tam, "dość", zniesiesz jeszcze trochę!
"Hej, bejbe, jestem Amir... Mam wobec ciebie zamir" - by Madzial <3
towarisz = towarzysz. Fonetyczny rosyjski
ciekawostka: dialog Daniela i Amira był inny, zmieniłam go w ostatniej chwili. Oryginał tylko na papierze!


















Opinie, ktoś coś? Cokolwiek?


z Bogam!